Dlaczego francuskie kieliszki z 550-letnią historią wyglądają stylowo, służą latami i sprawdzają się jako idealny prezent dla bliskiej osoby – a może i dla Ciebie samego
Kiedy bierzesz szklankę do ręki, czujesz tak naprawdę tylko dwie rzeczy: ciężar i kształt.
Ale za jednym naczyniem może stać cała biografia.
Klasyczny kieliszek do wina „Fleur de Lys” 230 ml >>>
Jeśli wybierasz prezent dla bliskiej osoby, partnera albo dla siebie, masz zwykle dwa wyjścia:
- beznimienny zestaw z supermarketu,
- albo przedmiot, za którym stoi 550 lat historii, powiązania z francuskimi królami, Napoleonem, starymi bistrami i współczesnymi restauracjami.
Kiedy znasz historię marki, rozumiesz, co tak naprawdę dajesz albo kupujesz dla siebie: nie po prostu „szklankę”, tylko kawałek europejskiej kultury we własnej kuchni.
To dodaje prestiżu Tobie, osobie obdarowanej i każdemu, kto będzie korzystał z tego szkła.
Ten tekst opowiada o historii La Rochère.
O hucie szkła, która przetrwała królów, rewolucje i industrializację, a wciąż pozostaje aktualna w latach 2020.
Huta szkła w lesie, rok 1475

La Rochère narodziła się w 1475 roku we francuskich Wogezach. Miejsce wybrano nieprzypadkowo: wokół był las, piasek, paprocie – wszystko, czego trzeba do produkcji szkła i opalania pieców.
To nie była wtedy „marka” w dzisiejszym sensie. To była niewielka manufaktura, która robiła użytkowe szkło do codziennego użytku: butelki, proste szklanki, naczynia dla okolicznych miejscowości.
Ważniejsze jest coś innego:
- produkcja nie była przerywana przez całe stulecia;
- tajniki rzemiosła przekazywano od mistrza do ucznia, z pokolenia na pokolenie;
- szkło robiono ręcznie, wydmuchując każdy przedmiot osobno.
Przez ten czas przewinęli się królowie, wojny, zmiany dynastii, rewolucje. La Rochère po prostu dalej pracowała.
Dla Ciebie oznacza to, że kiedy trzymasz taką szklankę w ręku, trzymasz przedmiot, który stoi w prostej linii od XV wieku do dzisiaj. Nie „w stylu retro”, tylko prawdziwego spadkobiercę dawnej technologii.
Od rzemiosła do marki
Zestaw 4 kieliszków La Rochère „Pszczoła / Abeille” 220 ml >>>
W XIX wieku wokół wszystko się zmienia: maszyny parowe, industrializacja, produkcja masowa. Wiele rzemieślniczych warsztatów znika albo zamienia się w bezosobowe fabryki.
La Rochère wybiera inną drogę:
- wprowadza nowe technologie;
- zachowuje ręczne dmuchanie szkła i kulturę rzemiosła;
- pozostaje firmą rodzinną.
Zachodzi ważna zmiana: z „huty szkła w lesie” La Rochère staje się nazwą, którą znają kawiarnie, restauracje i domy w całej Francji.
To, co dziś nazywamy „marką z historią”, powstawało wtedy bardzo prosto: szkło La Rochère stawiało się na stół, służyło przez lata i bez problemu znosiło codzienne użytkowanie.
Jeśli dziś szukasz naczyń „na co dzień i na długo”, to w praktyce kontynuujesz tę samą linię wyboru, co ludzie przed Tobą – tylko z już sprawdzonym nazwiskiem.
Co wyróżnia La Rochère dzisiaj
Różowa szklanka La Rochère „Wersal” 240 ml>>>
Dzisiaj La Rochère to:
- grube, ciężkie szkło, które przyjemnie leży w dłoni;
- tłoczone wzory: pszczoły, lilie, ważki, motywy Wersalu;
- produkcja we Francji, na tym samym terenie we Wogezach;
- połączenie ręcznego dmuchania szkła z nowoczesnym szkłem prasowanym.
Najważniejsza różnica w porównaniu z bezimiennymi odpowiednikami: te przedmioty powstają nie jako „kolejny zestaw”, ale jako ciąg dalszy długiej tradycji.
Dla Ciebie przekłada się to na konkretne korzyści:
- naczynia służą długo i nie wyglądają na przestarzałe;
- na Twoim stole od razu wyróżniają się na tle gładkiego, „bezimiennego” szkła;
- za każdym wzorem możesz opowiedzieć krótką historię – gościom, klientom, rodzinie.
Kiedy wybierasz La Rochère, wybierasz nie tylko kształt i cenę. Wybierasz, jaka historia będzie codziennie stała na Twoim stole.
Krótko o kolekcjach: historie, które trzymasz w dłoniach
Poniżej znajdziesz kilka wzorów, z którymi możesz się spotkać, wybierając produkty La Rochère. Każdy z nich zasługuje na osobny tekst, więc tutaj tylko krótki szkic.
Pszczoły Napoleona
Szklanka do wody „Pszczoła” 250 ml od La Rochère >>>
Szklanki i kieliszki z wypukłymi pszczołami. Pszczoła to symbol Napoleona i francuskiej pracowitości.
Co możesz czuć, korzystając z takich naczyń:
- pijesz wodę albo wino z przedmiotu, który wprost odsyła do historii Francji;
- stawiasz na stole rozpoznawalny motyw, który często widać we francuskich domach i bistrach.
To dobry wybór, jeśli chcesz, żeby prezent albo aranżacja stołu wprost mówiły: „kocham Francję i wiem, co wybieram”.
Królewska lilia
Szklanka La Rochère „Fleur de Lys” 250 ml >>>
Lilia (fleur-de-lys) to znak francuskiej monarchii. Na szkle wygląda jak mały herb.
Co to daje:
- wrażenie „królewskiego” stołu bez przesadnego przepychu;
- przedmiot, który łatwo wpasuje się i w klasyczne wnętrze, i w nowoczesną minimalistyczną kuchnię, a jednocześnie wyraźnie mówi o Twoim guście.
Taki wzór świetnie się sprawdza, jeśli robisz prezent osobie o klasycznym stylu albo chcesz podkreślić status swojego domu.
Szklanki bistro
Szklanka La Rochère „Ouessant” oliwkowa 240 ml >>>
Fasetowane, ciężkie, stabilne. Takie formy od dziesięcioleci wykorzystuje się we francuskich kawiarniach.
Co to znaczy dla Ciebie:
- to nie jest „udawane francuskie bistro”, tylko dokładnie taki format szkła, jakiego używa się we Francji;
- możesz mieć w domu taki sam poziom codziennej zastawy, jak w dobrym europejskim bistro.
To wybór dla tych, którzy chcą nie tylko dekoracyjnego efektu, ale też uczciwego, praktycznego formatu „na co dzień”.
La Rochère i współczesny świat
Ametystowy kieliszek La Rochère „Lyonnais” 230 ml >>>
Dzisiaj La Rochère to nie muzealne szkło.
Te naczynia stoją:
- w domach w całej Europie;
- w restauracjach, gdzie potrzeba szkła i wytrzymałego, i ładnego;
- u osób, które mają dość jednorazowych trendów i chcą rzeczy „na dłużej”.
Marka opiera się na trzech filarach:
- Historia. Prawdziwa, a nie wymyślona na potrzeby marketingu.
- Użyteczność. Szkło jest mocne, ciężkie, wygodne w codziennym użytkowaniu.
- Status. To rozpoznawalny francuski producent, a nie przypadkowa fabryka bez nazwy.
Kiedy wybierasz La Rochère, nie kupujesz po prostu „szklanek na co dzień”. W pewnym sensie podpisujesz się pod tym, że:
- cenisz europejskie rzemiosło;
- umiesz wybrać nie masowy no-name, tylko markę z reputacją;
- chcesz, żeby Twój dom i zastawa stołowa mówiły o Tobie bez zbędnych słów.
Dlaczego marka wciąż jest popularna i dla kogo jest
Duży kieliszek „Wersal” 360 ml z francuskiej huty La Rochère >>>
La Rochère trzyma się na rynku już ponad 500 lat z jednego powodu: to przedmioty, które chce się dawać w prezencie i z których przyjemnie korzystać samemu.
Dziś po kieliszki i karafki La Rochère sięgają ci, którzy:
- lubią europejską historię i chcą mieć jej fragment na własnym stole;
- szukają nie „kolejnego zestawu”, tylko prezentu z charakterem i biografią;
- traktują dom jak przestrzeń ważną, a nie magazyn przypadkowych rzeczy.
Jeśli dajesz w prezencie
Zestaw francuskich kieliszków „Pszczoła” 4 sztuki, 220 ml >>>
Kiedy dajesz La Rochère, dajesz nie tylko szkło. Dajesz osobistą historię, w której już są:
- rok 1475 i francuska manufaktura w lesie;
- królowie, Napoleon, stare bistra i współczesne restauracje;
- rzemiosło, które przetrwało dziesiątki mód i trendów.
Taki prezent łatwo „opakować” w słowa. Na przykład:
„To francuskie szkło, które produkuje się od XV wieku. Niech te kieliszki stoją w Twoim domu i przypominają, że zasługujesz na rzeczy z historią, a nie przypadkowe zakupy”.
Albo:
„To właśnie te kieliszki, którymi nakrywa się stoły we francuskich domach. Niech będą tłem dla Twoich świąt i ważnych rozmów”.
Z takim prezentem łatwiej wymyślić własne życzenia – dla partnera, przyjaciół, rodziny. Zestaw sam skłania do ciepłych słów: dajesz nie tylko przedmiot, ale też pretekst do przyszłych wspomnień.
Jeśli kupujesz dla siebie
Kubek-szklanka z uchem „Pszczoła” 240 ml >>>
Zakup La Rochère dla siebie to też prezent. Tyle że adresatem jesteś Ty.
Nie chodzi tylko o to, że „trzeba mieć jakieś szklanki” albo „przydałby się dzbanek”. Mówisz sobie:
- „Ważne jest dla mnie, z czego korzystam na co dzień”;
- „Chcę rzeczy, które służą długo i nie wyglądają tanio”;
- „Wybieram nie przypadkowy no-name, tylko markę z historią”.
Takiego zestawu nie chce się chować do szafki. Chce się postawić go na stole, nalać wody, wina albo lemoniady i poczuć, że Twój dom jest choć trochę bliżej tej europejskiej sceny, którą zwykle widzisz w podróżach i filmach.
Czym La Rochère wygrywa z zwykłym szkłem
Uniwersalna szklanka „Wersal” 300 ml do wody i napojów >>>
W porównaniu z bezimiennymi odpowiednikami La Rochère daje Ci trzy jasne przewagi:
- Historia. Za tą marką stoi prawdziwa, 550-letnia biografia, a nie wymyślona legenda.
- Charakter. Każdy wzór coś znaczy: pszczoły, lilie, bistro-formy – to nie przypadkowa dekoracja.
- Trwałość. Grube szkło, stabilne kształty, naczynia zaprojektowane na lata, a nie na jeden sezon.
Kiedy w Twoim domu pojawiają się takie kieliszki albo karafki, działają jak cichy znak statusu. Pokazują Twój gust i stosunek do siebie:
„Wybieram przedmioty z historią i sensem, a nie tylko to, co akurat wpadło w ręce”.
Kieliszek do wina „Amboise” 220 ml od La Rochère >>>
Potem zostaje już tylko jedno pytanie: komu podarujesz pierwszy zestaw La Rochère – sobie czy tej osobie, o której właśnie myślisz?
Komentarze: 0